Co u psa, Testujemy

Przetrwać upały – test misek podróżnych

W końcu nadeszły upalne dni. Mamy drugą połowę lipca. Żar leje się z nieba, a na spacery z psem trzeba chodzić. Tym bardziej z psem, który jest tak ruchliwy, jak Luna. Co robię, żeby zapewnić psu (i kotu) rozrywkę i jednocześnie nie zapewnić mu udaru?

Luna na wybiegu dla psów w poszukiwaniu cienia chowa się pod ławką 🙂

 

Luna w rzece – pełnia szczęścia 😉

– Szukam możliwie zacienionych miejsc.
– Czasem lepiej odpuścić, lub skrócić trening i pozwolić psu opocząć. Luna, podczas ostatniego treningu agility, szukała na wybiegu cienia pod ławką 🙂
– Na treningi chodzimy z Luną albo rano – zanim będzie największy upał, albo wieczorem, gdy już jest chłodniej.
– Jeśli to możliwe, pozwalam Lunie na zabawę w wodzie. W sumie od kilku dni główną atrakcją naszych spacerów o godzinie 11 jest pluskanie się w rzece, dla Luny pełnia szczęścia 🙂
– Jeśli kaganiec, to tylko fizjologiczny, czyli taki, który pozwoli psu swobodnie dyszeć. W upały nie należy używać materiałowych kagańców, które uniemożliwiają psu swobodne otwarcie pyska i chłodzenie się!
– I, co najważniejsze birerzemy na spacer świerzą wodę! W czym tą wodę zabrać i w czym dać psu/kotu…? 🙂

 

Producenci artykułów dla zwierząt prześcigają się w pomysłach na różnego rodzaju miski i butelki podróżne. My przetestowaliśmy dla was kilka:

Poidełko podróżne – butelka z miską.

Poidełko podróżne, czyli miska połączona z butelką. Jest to praktyczne rozwiązanie, ponieważ nie musisz nosić ze sobą osobno butelki i miski – tu masz dwa w jednym. 😉 Niestety jeśli już odblokujesz zaworek i nalejesz wodę do miseczki, musi ona być od razu wypita, w przeciwnym razie będziesz skazany na trzymanie butelko – miski w rękach, ponieważ postawiona na ziemi niestety się przewraca, odchylona butelka przeważa miseczkę i jej zawartość pije trawa, lub chodnik. Poza tym miseczka jest wąska i dość płytka, przez co część wody wychlapywana jest przez psi język na ziemię. Butelka bardziej sprawdza się w przypadku kota, który pijąc nie chlapie, niż w przypadku psa. Kolejnym minusem tego rozwiązania jest mały rozmiar buteleczki. Na długie wiosenne spacery wody wystarcza, jednak w letnie upalne dni potrzebne jest coś większego…

Składana miska silikonowa

Składana miska silikonowa. Naszą miseczkę Galileo wygrał w konkursie, organizowanym przez firmę Husse i od dnia, w którym zagościła w naszym domu, jest naszym stałym towarzyszem spacerów. Jest składana, dzięki czemu zajmuje mało miejsca, mieści się w małym plecaku, a nawet w damskiej torebce. Po rozłożeniu jest głęboka, dzięki czemu woda podczas picia nie jest wychlapywana przez psa na wszystkie strony – mniej wody się marnuje, więcej trafia do psiego gardła. Miskę można postawić, zająć się zabawą, a kiedy zwierzak będzie spragniony, podbiegnie, napije się i wróci do zabawy. Co prawda do miski nie jest dołączony żaden zbiornik na wodę i w butelkę trzeba zaopatrzyć się samemu, ale poradziliśmy sobie z tym faktem i zabieramy ze sobą 1,5 litrową butelkę. 😉

 

Kieszonkowa miska podróżna

Ostatnim przedmiotem naszego testu jest kieszonkowa miska podróżna. Dosłownie kieszonkowa 🙂 Mieści się do kieszeni 🙂 Nie planujesz brać żadnego plecaka, ani torebki? Do kieszeni wkładasz miskę, do ręki bierzesz tylko butelkę z wodą i smycz i wychodzisz. Jest dość głęboka, więc pies nie wychlapuje wody, pijąc. Ścianki są składane, jednak dość sztywne, więc miska stoi i czeka, aż spragniony zwierzak przybiegnie się napić 😉

Miska kieszonkowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *